kuchnia

wtorek, 30 marca 2010

Pampuchy, czyli bułki drożdzowe na parze

Dzisiaj na obiado-kolację wymyśliliśmy sobie pampuchy. :)
Wyszły bardzo smaczne, więc polecam i dla was.



poniedziałek, 29 marca 2010

Smażony ryż z kurczakiem wędzonym na ostro


W końcu dodaje nowy przepis. Tym razem jest to ryż smażony z kurczakiem wędzonym na ostro
Leżało sobie udko wędzone i trzeba było coś z nim zrobić. Pogrzebaliśmy trochę w necie i znaleźliśmy co nieco i wyszło tak:

wtorek, 16 marca 2010

Paszteciki z czerwoną soczewicą.

Paszteciki z czerwoną soczewicą.

Podam przepis tylko na nadzienie z czerwonej soczewicy.

Składniki:
około szklanki czerwonej soczewicy
kostka warzywna
przyprawy (ja użyłam soli, pieprzu, bazylii, curry, ziół prowansalskich, papryka ostra)
łyżeczka koncentratu pomidorowego
mała cebula

Czerwoną soczewicę ugotować w niewielkiej ilości wody z kostką warzywną - gotować do całkowitego wchłonienia wody. Uwaga! Pod koniec trzeba często mieszać.
Cebulkę drobno pokroić i podsmażyć. Wymieszać z ugotowaną soczewicą i przyprawami - do smaku, polecam dodać dość dużo curry.
Smarować naleśniki i zawijać. Przed podaniem podsmażyć na patelni.

Tort z masą kawową, wiśniami i białą czekoladą

Trochę z opóźnieniem, ale jest.
9 marca obchodziliśmy urodziny Franka. Jako małą niespodziankę zrobiłam mu torcik.

Tort z masą kawową, wiśniami i białą czekoladą.

Biszkopty.. No właśnie biszkopty zrobiła mi mama, więc przepisu nie podam.
Nasączanie zrobiłam z przegotowanej, chłodnej wody, cukru, kwasku cytrynowego oraz zapachu rumowego.
Na pierwszej warstwie położyłam domowy dżem wiśniowy.

Później między dwoma biszkoptami i na zewnętrznej stronie torciku nałożyłam masę kawową robioną wg tego przepisu:

Składniki na masę kawową:
szklanka zaparzonej mocnej kawy
4 żółtka
łyżka mąki pszennej
około 3 łyżek cukru
kostka margaryny

Żółtka utrzeć z cukrem mikserem i dodać łyżkę mąki, wymieszać z chłodną zaparzoną kawą. Postawić na ogniu i mieszając zagotować. Schłodzić. Utrzeć margarynę i połączyć z kremem kawowym.


Na wierzch tortu ułożyłam serce z wiśni, które wypełniłam roztopioną białą czekoladą, oraz posypałam wiórkami czekoladowymi. Oczywiście do tego 24 świeczek :)

Było mniam.

czwartek, 4 marca 2010

Lody cytrynowo - wiśniowe

Ostatnio udało nam się upolować na giełdzie maszynę do lodów za taniochę. Więc zabraliśmy się za kręcenie lodów :) Pierwsze podejście było nie udane, ale natomiast drugie wyszło smakowicie :)
Przy kręceniu lodów trzeba pamiętać o kilku rzeczach:
1. wkład chłodzący najlepiej niech cały czas leży w zamrażalinku ("do góry nogami" schowany w woreczek)
2. masa na lody powinna być porządnie schłodzona. za pierwszym razem my nie schłodziliśmy i wyszła kompletna pacha, a za drugim razem siedziała chyba z 24 h w lodówce
3. masę trzeba wlewać jak maszyna już działa, wg lepiej powoli niż szybko
4. lody powinny się kręcić minimum 30 minut


Nasze pierwsze lody są o smaku cytrynowo-wiśniowym (przepis zmałpowaliśmy stąd).

330 ml śmietanki 30%
330 ml mleka
skórka otarta z dwóch (średnich) cytryn
sok wyciśnięty z czterech (średnich) cytryn
szklanka cukru
trochę rozdrobnionych wiśni

Śmietanę, mleko, skórkę z cytryny, sok z cytryny i cukier wymieszaliśmy przez chwilę mikserem. Schłodziliśmy. Wlaliśmy do "chodzącej" już maszyny. Kręciliśmy około 40 minut. Wymieszaliśmy z wiśniami. I wrzuciliśmy jeszcze do zamrażalnika, aby bardziej zamarzły.

wtorek, 2 marca 2010

Granola

Z racji tego, że lubię szamać płatki na śniadanie, to postanowiłam zrobić granolę. A Franko mi w tym pomógł :)
Moja wygląda tak:



Granola
2,5 szkl płatków owsianych
1,5 szkl płatków kukurydzianych
3/4 szkl sezamu
3/4 szkl otrębów
3/4 szkl orzechów włoskich
3/4 szkl płatków migdałowych
1/2 szkl rodzynek
3 niewielkie jabłka starte na drobnych oczkach
2 łyżeczki cynamonu
4 łyżki miodu płynnego
syrop z około 1/3 szkl cukru i 1/5 szkl wody
1 łyżeczki soli
2 łyżki oleju

Płatki owsiane, kukurydziane, sezam, otręby, migdały, cynamon i sól zmieszać. W osobnym naczyniu zmieszać jabłko, syrop z cukru, miód, olej i dodać do suchych składników. Nagrzać piekarnik do 160°C, na blachę położyć papier do pieczenia i wyłożyć naszą granolę na grubość około 2 cm. Włożyć do piekarnika i piec około godziny. Ja rodzynki i orzechy dodałam mniej więcej 15 minut przed końcem, ale to za późno, więc proponuje dodać po 30 minutach. Ważne jest aby mieszać granolę w trakcie pieczenie. Po wyłączeniu piekarnika zostawić w piekarniku, aby tam spokojnie wystygła. Przełożyć do szczelnego pojemniczka.
Smacznego!