Trochę z opóźnieniem, ale jest.
9 marca obchodziliśmy urodziny Franka. Jako małą niespodziankę zrobiłam mu torcik.
Tort z masą kawową, wiśniami i białą czekoladą.
Biszkopty.. No właśnie biszkopty zrobiła mi mama, więc przepisu nie podam.
Nasączanie zrobiłam z przegotowanej, chłodnej wody, cukru, kwasku cytrynowego oraz zapachu rumowego.
Na pierwszej warstwie położyłam domowy dżem wiśniowy.
Później między dwoma biszkoptami i na zewnętrznej stronie torciku nałożyłam masę kawową robioną wg tego przepisu:
Składniki na masę kawową:
szklanka zaparzonej mocnej kawy
4 żółtka
łyżka mąki pszennej
około 3 łyżek cukru
kostka margaryny
Żółtka utrzeć z cukrem mikserem i dodać łyżkę mąki, wymieszać z chłodną zaparzoną kawą. Postawić na ogniu i mieszając zagotować. Schłodzić. Utrzeć margarynę i połączyć z kremem kawowym.
Na wierzch tortu ułożyłam serce z wiśni, które wypełniłam roztopioną białą czekoladą, oraz posypałam wiórkami czekoladowymi. Oczywiście do tego 24 świeczek :)
Było mniam.
super, dzięki :)
OdpowiedzUsuńGood day! I could have sworn I've been to this blog before but after going through some of the posts I realized it's new to me.
OdpowiedzUsuńAnyhow, I'm certainly happy I found it and I'll be book-marking it and checking back regularly!
Also visit my site: a knockout post